Aktualności / PO SPRAWIEDLIWOŚĆ DO N.S.A. – APEL

2017-07-21

Będzie długo, ale ważne.

Jak niektórzy Państwo wiedzą, naszą działalność na rzecz ograniczenia lotów po kręgu prowadzimy na wielu frontach. Jeden z nich to trwająca już 5 lat batalia o unieważnienie decyzji p.o. Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) o wpisaniu Babic do rejestru lotnisk cywilnych. Przypominamy, że lotnisko to przez długie lata funkcjonowało jako lotnisko użytku wyłącznego, z którego mogły korzystać jedynie służby i Aeroklub. Dlaczego Aeroklub mógł latać? Otóż, jak to w Polsce, była dziura w przepisach. Przepisy mówiły, że aby loty cywilne mogły się odbywać, lotnisko musi być wpisane do rejestru. Nie precyzowały jednak jakiego rejestru. Babice były wpisane do rejestru lotnisk wojskowych i to wystarczało. I wystarczałoby, gdyby nie to, że lotnisko to od lat funkcjonuje w permanentnym konflikcie z mieszkańcami! Jak pisał ówcześnie powołany przez lobby lotnicze komitet "Ratujmy Lotnisko", ktoś życzliwy odnalazł nagle przepis mówiący o tym, że lotnisko należące do władz wojskowych, aby mogło być wykorzystywane przez statki cywilne, musi jednocześnie mieć wpis do rejestru lotnisk cywilnych. I w 2008 ULC zakazał w ogóle lotów szkoleniowych. Nastała cisza.

Sielanka nie trwała jednak długo, bo około pół roku. Poprzedni zarządzający lotniskiem już w 2005 złożył wniosek do ULC o wpis do rejestru lotnisk cywilnych. ULC, pomimo zmian swoich decyzji dotyczących tego, czy loty cywilne w ogóle mogą się odbywać, długo odmawiał wpisu do tego rejestru, tłumacząc to względami bezpieczeństwa, w szczególności obawą o prowadzenie szkoleń lotniczych nad gęsto zurbanizowanym terenem. Aż w 2012 r. zmienił się prezes ULC na p.o. prezesa, który zanim zdążył wyjrzeć z okna swojego gabinetu, wydał dwie skandaliczne decyzje, w trybie unieważnienia decyzji swojego poprzednika: o założeniu lotniska użytku niepublicznego oraz o wpisaniu go do rejestru lotnisk cywilnych. Decyzja ta została przez nas zaskarżona do WSA, ponieważ wydana była na rzecz innego podmiotu (CUL-u) niż wnioskujący (MSWiA). WSA uznał jednak, że CUL jest następcą prawnym poprzedniego zarządzającego.

Okazało się jednak, że były i dalsze uchybienia, które odkryliśmy później. W 2012 p.o. Prezesa ULC wydał dwie decyzje w dwóch z sprawa. Najpierw wydał decyzję o założeniu lotniska niepublicznego, następnie o wpisaniu go do rejestru lotnisk cywilnych.  Problem w tym, że w 2005 r. był złożony tylko JEDEN wniosek, który dotyczył wpisania do rejestru lotnisk cywilnych. Czyli sprawę z wniosku prowadził... bez wniosku. Zatem wniosku o założenie lotniska niepublicznego nigdy nie było, a decyzja o jego założeniu jest konieczna przy ubieganiu się o wpis do rejestru, bo stanowi załącznik do wniosku. To tak, jakby na podstawie wniosku o pozwolenie na warunki zabudowy wydać jednocześnie warunki zabudowy i samo pozwolenie budowlane!
 
Wnieśliśmy zatem ponownie o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej z wniosku bez wniosku. Minister odmówił choćby wszczęcia postępowania. Wnieśliśmy zatem sprawę do WSA, jednak ten oddalił skargę, tym razem nawet sprawy nie badając merytorycznie. Stwierdził powierzchownie, że już raz była decyzja o odmowie stwierdzenia nieważności decyzji z 2012 r., więc nie ma co się zajmować sprawą. Rzecz w tym, że wówczas okoliczność wydania decyzji z wniosku bez wniosku nie była podnoszona. Zgodnie z uchwałą Naczelnego Sądu Administracyjnego na którą się powołujemy, jeżeli w danej sprawie zaszły nowe okoliczności, a takie zaszły, Minister powinien rozpatrzeć sprawę nieważności merytorycznie. Idziemy zatem walczyć o praworządność w najwyższej instancji.

Dlaczego to jest ważne? Operator lotniska, składając pojedynczy wniosek w 2005 r., wykorzystał przepisy przejściowe dotyczące badania oddziaływania na środowisko. Wtedy nie trzeba było dołączać do wniosku o założenie lotniska decyzji środowiskowej. TAK! Babice są w konsekwencji jedynym chyba lotniskiem w Unii Europejskiej założonym w ostatnich latach, które takiej decyzji nie posiada. Jedynym lotniskiem, które dopuszczono do działalności prowadzonej w obecnej formie bez sprawdzenia, jak będzie to oddziaływało na ludzi, na ich życie i zdrowie. Jeżeli wygramy sprawę przed NSA, otworzy się droga, aby w ponownej sprawie nadania Lotnisku status lotniska cywilnego uprzednio była wydana decyzja o jego oddziaływaniu na środowisku. Jeżeli wszystko jest w porządku, lotnicy nie muszą się niczego bać. Opór świadczy, że na pozytywną decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach mają jednak niewielkie szanse. Jej zdobycie będzie bardzo trudne, choćby ze względu na warszawskie Rezerwaty przyrody, czy sam fakt umiejscowienia lotniska w środku miasta. Ponadto, raport oddziaływania a potem decyzję będziemy mogli skarżyć przez wiele lat, w tym do Komisji Europejskiej. W tym czasie nasi dręczyciele będą musieli poszukać sobie innego miejsca.

I tutaj APEL. Kolejne postępowanie to niestety również kolejne koszty. Niestety, mityczni deweloperzy wciąż nie dzwonią, nie piszą i nie przelewają, zatem ponownie musimy zwrócić się do Państwa z prośbą o wpłaty "co łaska" na konto naszego Stowarzyszenia. Na postępowanie przed NSA potrzebujemy ok. 2000 zl. Każde 20 złotych się liczy!


Stowarzyszenie Ciche Niebo Nad Warszawą
Millennium Bank 53 1160 2202 0000 0002 2565 3569